lis 23 2002

Wszedzie dobrze ale.....?


Komentarze: 3

No i jestem w domq czyli w Głogowie. Bywam tu zaskakujaco rzadko, przynajmniej rzadziej niz sobie na poczatku zalozylem. Jak mam byc szczery to fcale nie czuje sie tu jak u siebie juz, jakos mi tu obco. Mimo ze spedzilem w tym domu cale dizecinstwo jakies 17 lat. Zlapalem sie dzis rano na tym ze pomyslalem ze juz jutro wracam do domu. Straszne, jak moge nazywac domem miejsce w ktorym mieszkam od dwoch miesiecy i to jeszcze z siostra.  Tak szczerze mowiac to ja nie mam tu nic do roboty, bo spotykac ze znajomymi mi sie nie kce spotykac, jakbym sie bal tamtego zycia, wstydzil sie . Mam teraz nowych znajomych, przyjaciol, nowe zycie i chyba nie kce wracac do starego zycia kiedy bylem szarym, niezauwazyalnym czlowieczkiem. Czasami siebie nie poznaje, jestem zaskakujaco otwarty na ludzi i czerpie z zycia pelnymi garsciami. Najgorzej te moje przemiany znosza chyba moi rodzice. Strasznie tesknia kiedy nie wracam na weekend do domu. A dzis z nimi gadalem i powiedzialem ze wracam dopiero na swieta bo mam examy. Szkoda ze tak ciezko to znasza, ale nie ma sie im co dziwic, wychowywali nas przez dlugie lata a teraz zostali sami w domu. W zeszlym rkou kiedy tylko moja siostra wyjechala juz bylo widac ze brakuje czegos w tymdomu a teraz musi byc tu koszmarnie cicho bez nas obojga.Hmm moze czas juz sie zastanowic nad wnukami dla nich zeby troche nadac zycia temu domowi:) Zartuje oczywiscie. Ale oni beda wspanialymi dziadkami:) Tak jak sa swietnymi rodzicami. Nie moglem urodzic sie w lepszej rodzinie, wszystko jest idealne.  

zagubiony_plemnik : :
23 listopada 2002, 18:05
juz ci wszystko powiedzieli .Nic dodac nic ujac!Rozwiez pozdrawiam chociaz nieznam
zmieniona...
23 listopada 2002, 13:04
napewno bez Ciebie i siostry jest cicho w domu...moja siostra kilka miesiecy temu wyjechala na wycieczke popracowac troche...i zostala...wyszla za maz...zobaczymy ja w Polsce w najlepszym wypadku z 0,5 roku lub za 2 lata...moja mama strasznie to przezywala ale ma jeszcze mnie(no i psa;))...co do Twoich zachowan to nie ma sensu robic nic na sile...kiedys na pewno bedziesz z wielka checia i radoscia wracal do rodzinnego domu....a wnuki jak beda to beda juz o to sie nie martw:) pozdr
klamka
23 listopada 2002, 11:08
nie ma czegos takiego ze wszystko jest idealnie. moze byc obrze,ale nigdy idealnie! A nad wnukami dla rodzicow lepiej sie nie zastanawiaj bo najlepiej wychodza zeczy nieplanowane.

Dodaj komentarz